“
Z wielkim żarem Heller mówi, że przyszli kapłani powinni być dobrze wykształceni w zakresie nauk ścisłych, czego dzisiaj się nie spotyka, zarówno dlatego, że dominuje humanistyczne podejście do filozofii, jak i dlatego, że po Soborze Watykańskim II rozpowszechniło się przekonanie, że kapłani powinni zajmować się wyłącznie duszpasterstwem w ścisłym sensie tego słowa. A tymczasem również uczeni kapłani prowadzą pracę duszpasterską, ponieważ są w stanie rozmawiać z badaczami ich językiem, a zatem nawiązywać prawdziwy dialog, twierdzi Heller.
Jego zdaniem należy dążyć do spotkania z Bogiem nie tam, gdzie badania naukowe napotykają problemy – aby Bóg niejako uzupełnił luki – lecz tam, gdzie nauka czyni szybkie postępy, ażeby dać nam możliwość właściwego zrozumienia wszechświata. Zasadniczym celem wysiłków naukowych jest «dekodyfikowanie tego, co chrześcijanie pojmują jako immanentny Logos stworzenia». Skoro «akceptuje się fakt, że rzeczywistość stanowi depozyt ‘sensu’ – jak sugeruje nauka – to trudno jest uniknąć konfrontacji z perspektywą o charakterze teologicznym». Opowiedzenie się «po stronie Logosu», które «stanowi początek zachodniej filozofii i nauki, byłoby wówczas odzwierciedleniem racjonalnego planu, na którym opiera się cały wszechświat».
”
-
L’Osservatore Romano, Żywotna więź